Ake Edwardson „Taniec z aniołem”

Szwedzkie kryminały autorzy Możliwość komentowania Ake Edwardson „Taniec z aniołem” została wyłączona 92

Niemal do każdej książki siadam z niezmiernym entuzjazmem. Zawsze wiąże się to z tym, że mam wtedy czas dla siebie. Nikt i nic mi nie przeszkadza ? Podobnie było tym razem. A może nawet chciałam ją przeczytać bardziej niż inne. A to za sprawą, że pojawia się w niej postać policjanta, a mi pozostał sentyment po Kurcie Wallanderze. I niestety wyszło standardowo – czyli czym większe oczekiwania, tym jest gorzej…

Na obwolucie książki spec od marketingu wydawnictwa na prawdę bardzo dobrze wykonał swoją pracę. Jest mowa o przystojnym policjancie, snobistycznym, którego życie kręci się wokół pracy, kobiet i drogich rzeczy. Super, myślę sobie, tego jeszcze nie było. A co było w środku? Cóż… Ake Edwardson zapewne napisał świetną książkę. Jednak tłumacz zatrudniony przez wydawnictwo Czarna Owca, dał ciała. Żywe dialogi zamieniły się w niezrozumiały słowotok. Niby jest jakaś akcja, fabuła zaczyna się rozbudowywać, po czym ni z gruszki ni z pietruszki wkradają się opisy, które do niczego nie pasują. Mało tego jest mnóstwo błędów rzeczowych (o whisky, którą popija Erik), nie wiem czy to błąd druku, czy faktycznie tłumaczenia ale jest kilka momentów gdzie ktoś mówi: „Czytałem gazety dwieście lat temu. Zanim Per wrócił … do domu”.

Nasunął mi się jeden wniosek: wydawca wydał książkę na fali popularności szwedzkich kryminałów, nie przywiązując wagi do jakości jego tłumaczenia. Jestem rozczarowana tym działaniem i pewnie minie trochę czasu zanim znów sięgnę po Ake Edwardsona – szkoda bo to pewnie nie jego wina. Ale niesmak pozostał.

Author

Related Articles

Back to Top