Alicja w Inferno

Wallander serial szwedzki Możliwość komentowania Alicja w Inferno została wyłączona 84

Jak zwykle u Joanny Bator rzeczywistość dzieje się w podróży. To podróż z obowiązku, którą musi wykonać zawodowa reporterka Alicja Tabor, jadąc do miasta dzieciństwa, Wałbrzycha, by rozwikłać tajemnicze zniknięcia trojga dzieci. Ale to przede wszystkim podróż przez „ciemność”, w bolesną tajemnicę przeszłości, gdzie siłę przyczynowo-skutkową napędza zło. Czynnik destrukcyjny, wszechobecny i fundamentalny w świecie, wdziera się w historie prywatne, rodzinne oraz całą przestrzeń dziejową. W takiej właśnie formie, zło jest dla głównej bohaterki źródłem doświadczeń i wiedzy o sobie, innych i świecie.


Każda z historii opowiadanych przez bohaterów to niczym drogocenna perła księżnej Daisy z Zamku Książ, która zagubiona w otchłani czasu, na nowo wyłowiona z pamięci, tworzy sznur, nanizanych na pętlę czasu, splecionych w jedną bolesną opowieść o życiu. Przypowieść Alberta Kukułki, Dawida to głęboko czarne od zła i smutku kamienie, przepłacone zostały piekłem doświadczeń, cierpienia i samotnością.

Oprawcą w historiach bohaterów jest zawsze człowiek, czy to w warunkach wojny, jako instrumentalny ludobójca i gwałciciel, czy w przestrzeni rodzinny jako psychiczny i cielesny dręczyciel, czy wreszcie  w postaci psychopatycznego zabójcy niewinnych dzieci i zwierząt. Po świecie, gdzie „ciemność prawie, noc” chodzą bohaterowie fizycznie okaleczeni, oskalpowani, przy tym boleśnie osamotnieni i duchowo wydrążeni.

W szkatułkowej czasoprzestrzeń powieści, a także konstrukcji bohaterów nie ma miejsca na szczęście. Z początku wydawałoby się, że tą niezainfekowaną cierpieniem, beztroską jest Alicja Tabor, czyli młoda, ambitna i zawodowo spełniona dziewczyna. Jednak na nowo ożywione z przeszłości historie rodzinne włączają bohaterkę w ciemność przeżyć.

W „Ciemno, prawie noc”, podobnie jak we wcześniejszej serii wałbrzyskiej „Chmurdalii” oraz „Piaskowej Górze” Joanny Bator, mocno wyodrębniony jest motyw związku matki i córki. Tutaj zależność ich obu jest równie dominująca, jak i bardzo bolesna i tragiczna w skutkach, uzależnieniach  i decyduje o kształcie losów córek – Wielbłądki i Alicji. Bowiem tożsamość dziecka rodowodem z matki ma zarówno wymiar biologiczny, cielesny, jak i uduchowiony, poznawczy. Dzięki matce i przez matkę kształtuje się fundamentalne poznanie świata, a  dziecięce relacje z nią, odciskają się niemal archetypicznie na sposobach uczestnictwa w życiu. Dla Alicji Tabor, a jeszcze bardziej dla jej siostry owe uwikłanie, węzeł z historią matczyną, okazał się tragiczne. Matka bohaterek, której życie zostało naznaczone okrucieństwem wojny, ofiarą skrajnego poniżenia i odczłowieczenia, jakby w kontynuacji tych doświadczeń, pcha ją w otchłań swej powojennej, rozpaczliwej pustki. ciemność, zabiera córkę, najpierw jedną, a potem drugą: „Ze zniszczonej dziewczynki wyrosła kobieta niszcząca wszystko, czego dotknęła. Dała nam życie i śmierć jednocześnie”.

Szukanie prawdy o sobie, innych, krystalizowanie tożsamości staje się obowiązkiem narzuconym głównej bohaterce. Problem konstrukcji człowieka, jego formy cielesne, metaforycznie i celnie nazywa rozdział pt. „Jajko niespodzianka”,  w którym to Alicja poddaje się refleksji: (…) nikt nie jest tym, za kogo się podaje,(…) nawet moje ciało wydawało mi się obce podmienione”. Myśl zawiera integralną prawdę o złożoności istoty ludzkiej, jego tajemniczej, wielowarstwowej  naturze. Ową niespodzianką, a właściwie świadomością, obnażoną przed sobą i innym jest fakt pustki, bólu i samotność istnienia. Tożsamość bohaterów wyznacza ruch, podąża na przemian drogą scalania i rozpadu, poddawana bywa zmianom w wielu kontekstach. Ważnym wśród nich w powieści Bator jest dyskurs społeczny, a głównymi reprezentantami tej strefy czyni fanatyków bałwochwalczego kultu Matki Boskiej Bolesnej i Jana Kolka Obie formacje umocowane są na filarach radykalnie skrajnego i nienawistnego wobec siebie języka oraz mentalności podszytej fobiami i nietolerancją w sferze religii, płci, seksualności, rasy, czyli jakiejkolwiek społecznej inności. Skonfrontowanie masowych przejawów, zachowań w ”Ciemno, prawie noc” czyni powieść aktualnym odbiciem napięć dzisiejszego społeczeństwa.

Joanna Bator wrażliwie, na wskroś pesymistycznie  skomentowała dziedzictwo dziejowe i trwającą rzeczywistość. Udało się autorce niewątpliwie wprowadzić czytelnika w mrok, przeżycie beznadziei, bólu i okrucieństwa. Smutek pozostaje na długo, a na horyzoncie przyszłości nie ma żadnych przejaśnień. Bo czy ktoś z nas jest w stanie  powstrzymać, naprawić rozpanoszone zło? Jedyne co uprawomocnia sens istnienia jest wartość opowieści, jej przekaz i jej wysłuchanie.

Joanna Bator
Ciemno, prawie noc
Wydawnictwo: W.A.B.
Październik 2012
Seria: Archipelagi
ISBN: 978-83-7747-628-4
Liczba stron: 528

Author

Related Articles

Back to Top